środa, 19 stycznia 2022

Przemyślenia

 Hej, hej! 

Wiem, 4 post dzisiaj, wiem, trochę ryzykowne, ale trudno. MUSZĘ to napisać...

Dzisiaj czytałam sobie ten post od Karmel . Stwierdziłam, że super to blogowanie i wiedziałam, że na początku nikt nie zobaczy tego bloga, ale sytuacja ma się gorzej niż myślałam... Wygląda na to, że już jest tak niewiele aktywnych blogów, że mogłabym policzyć je na palcach jednej ręki. Gdzie więc jest teraz lps community? Podejrzewam, że youtube/instagram. Rozumiem to w pełni, w końcu czasy się zmieniają to i sposób i platformy też...

Przykre jest tylko dla mnie to, że teraz lps stały się takimi... OC. Figurkami, które stoją a ludzie na nie patrzą bądź lekko malują. Ja sama, przyznam szczerze miałam małą przerwę od lps, ale jak już wspominałam jestem w 8 klasie i mam mniej czasu. (Akurat teraz mam ferie so yeah :>).

Rozumiem, że są jeszcze osoby dla których Lps'y są ważne i mają swój sposób na wyrażanie tego, nigdy nie byłam też częścią tej "starej" społeczności. Sama zaczęłam zbierać lps kupując na allegro, z dziecinną radością oczekując jak przyjdą. Miałam z.. 10 lat? MOŻE 9. Uwielbiałam bawić się lps, wciągnęłam w to nawet moją przyjaciółkę. Dużo się razem bawiłyśmy, zwłaszcza w 4/5 klasie. Niedawno oddała mi swoje lps, stwierdziła, że już się nimi w ogóle nie zajmuje i bezsensu je trzymać (Swoją drogą jeśli to czytasz, to ci z całego serduszka dziękuję 💗)...

Nie mówię, że robienie mv i wstawianie na yt jest złe sama to robię, robienie sesji i wrzucanie na insta, nie! Wiem, że to jest teraz sposób na tworzenie w lps community. Poprostu mam wrażenie, jakby to wszystko nie miało już takiego znaczenia jak kiedyś. Byłam zszokowana kiedy zobaczyłam daty tych blogów. 2014! To było 8 lat temu! Szmat czasu... Ja wtedy byłam, ho, malutka, nie znałam wtedy lps... Pamiętam za to, swoje pierwsze petshopy. Dostałam 4 od mojej cioci. To była mrówka, pszczółka, żabka i.. łasica? Chyba? Cieszyłam się z nich wtedy bardzo, teraz niby też jak na nie patrzę coś się odzywa, ale... Nic nie jest już jak kiedyś.. Może to dlatego założyłam tego bloga? Żeby posmakować tego, co kiedyś było dzieciństwem każdego, czego nie zdążyłam ja?... Zwykle byłam dzieckiem odciętym od internetu.

Wiem, że ten post jest trochę bardziej chaotyczny niż reszta, ale poprostu musiałam to wylać. Może nie porzucę tego bloga tak szybko jak myślałam?

Buziole,

~Lps Moonlight

2 komentarze:

  1. Widowni ogromnej nie będzie, ale wiele z nas traktuje te blogi jako namiastkę pamiętników. Fajnie sobie wrócić po kilku latach do starych postów i powspominać. Można też tworzyć swoisty spis figurek, do którego łatwo wrócić, przypomnieć sobie kiedy i w jakich okolicznościach dotarły do nas niektóre figurki.

    Na pewno spamuj na innych blogach, że założyłaś swojego. Inaczej inne blogerki nie będą miały o tym pojęcia, a tak to zawsze któraś wpadnie. :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw coś po sobie! ^_^

78.) meow

  Uhh…. Meow? Dzień dobry, kurczę nawet nie wiem co powiedzieć. „dzisiaj mija drugi dzień wakacji” - to moje słowa z ostatniego posta, a dzi...